Rozwój technologii komputerowych i postęp w tym zakresie umożliwił wielu firmom odniesienie kolosalnego sukcesu finansowego. Bez umiejętnych innowacji i uzdolnionych inżynierów, konstruktorów i informatyków, kolejne przełomy w nowoczesnych technologiach nadchodziłyby zdecydowanie wolniej. Nie bez powodu to amerykański rynek okazał się najbardziej sprawny pod względem organizowania i działania firm komputerowych – przede wszystkim to ogromny kapitał inwestorski umożliwił wielu tamtejszym firmom szybki skok wzwyż. Notowania giełdowe spółek technologicznych niemal zawsze oznaczały dla inwestora bardzo duży zysk, ale także prestiż, wiec chętnych do włożenia własnego kapitału w młode i obiecujące firmy nie brakowało. Mając pomysł na rozwiązania informatyczne, można było szybko pozyskać strategicznych partnerów i wejść z biznesem na odpowiedni poziom. Nie było to jednak tak łatwe, jak dzisiaj, kiedy to sam pomysł jest wart najwięcej. Bardzo istotne było na tamtym etapie tworzenia nowoczesnych komputerowych technologii, posiadanie własnych metod produkcyjnych i innowacyjnych linii produkcyjnych.
Wśród producentów przecierających szlaki w tworzeniu nowych procesorów albo płyt głównych, nie było jeszcze wypracowanych metod postępowania, więc praktycznie wszystko wymagało dopiero odkrycia i przygotowania. Wiele badawczych projektów w zakresie informatyzacji kończyło się fatalnie dla inżynierów, projektantów, testerów czy inwestorów. Za każdym razem jednak z niepowodzenia i porażki można wyciągnąć odpowiednie wnioski, pozyskać dane i następnym razem już skuteczniej wyprodukować dany element. To właśnie ten element postępu i stałego stawiania kroku za krokiem w kierunku następnych usprawnień, przyświecało wszystkim firmom tej branży na przestrzeni lat sześćdziesiątych i przez kolejne dekady. Najważniejsze było udoskonalanie tego, co obecnie funkcjonuje, przyspieszanie działania podzespołów bazowych, ich trwałości czy rozmiarów. Aspekty energooszczędności czy emisji ciepła i chłodzenia komputerów, były najważniejszymi do rozwiązania. Komputery w pierwszych odsłonach były niesłychanie niepraktyczne, wielkie i szybko się przegrzewały. Każdy podzespół potrzebował wiele energii i wiele energii emitował, więc rozwiązanie tych problemów przyświecało pierwszym firmom informatycznym i technologicznym na rynku.
Kluczem do postępującej miniaturyzacji i ograniczenia ilości pochłanianej i emitowanej energii, okazały się nowe materiały i tworzywa. Zastosowanie krzemu na masową skalę w przewodzeniu informacji i energii pomiędzy podzespołami bazowymi komputera, pozwoliło na kolejny istotny przełom, czy więc krzemową rewolucję. Dzisiaj wiele z firm, które zajmują absolutny top giełdowych notowań sektora high-tech, otwierane były właśnie wtedy, w złotej erze komputeryzacji. Stany Zjednoczone po raz kolejny zyskały tutaj przewagę gospodarczą i organizacyjną nad innymi państwami, albowiem zaczęły jako pierwsze wykorzystywać takie wielkie komputery nie tylko do celów rządowych czy naukowych, ale także komercyjnych.
Wprowadzenie pierwszych jednostek obliczeniowych chociażby do coraz zamożniejszych linii lotniczych, umożliwiło im prawdziwy skok cywilizacyjny i kompletne przeprogramowanie całego systemu rezerwacji lotu. Prace nad coraz szybciej pracującymi systemami automatycznymi poszły tak daleko i tak szybko, że w wielu firmach wprowadzenie komputerów przyczyniło się do reorganizacji zatrudnienia wśród szeregowych pracowników. Ostatecznie jednak dla każdej firmy poszukującej nowych możliwości ekspansji i optymalizacji swojego funkcjonowania, to właśnie wdrażanie procesów automatycznie zarządzanych i rozwój zaplecza teleinformatycznego, może dać najszybsze rezultaty. W związku z tym na rynku funkcjonuje dzisiaj przynajmniej kilka grantów, funduszy i inwestorów, którzy rozglądają się tylko za możliwością wzięcia udziału w biznesowej propozycji. To sprawia, że zapotrzebowanie na nowe produkty komputerowe, ale także usługi z pogranicza informatyki i inwestycji, rośnie i coraz lepiej mają się firmy zatrudniające informatyków, programistów czy administratorów sieci. Zapotrzebowanie na usługi tego typu rośnie z roku na rok, a obroty branży teleinformatycznej i komputerowej, nawet w okresie wielkiego kryzysu, i tak nie były wcale najgorsze.
Niewątpliwie istotnym elementem pchającym na przód cały rynek komputerowy, jest konkurencja i ostra rywalizacja o konsumenta. Początkowo pierwszymi komputerami zainteresowani byli tylko najzamożniejsi, a następnie najlepiej wykształceni. Dopiero z czasem i pojawieniem się bardzo wielu firm potrafiących wyprodukować lub złożyć komputer i sprzedać go po niższej cenie – komputery stały się ogólnodostępne. Dzisiaj nabycie nowego sprzętu komputerowego, nawet w wersji przenośnej, nie powinno stanowić większego wyzwania nawet dla biedniejszych rodzin. W krajach rozwijających się, jak Polska, średni współczynnik komputerów w przeciętnym gospodarstwie domowym już dawno przekroczył jeden, co oznacza, że w statystycznym domu każdy ma dostęp do komputera, a w więcej niż co drugim domu jest także dostęp do Internetu stacjonarnego czy mobilnego. To czyni produkcję podzespołów bazowych do tychże urządzeń wyjątkowo dochodowym biznesem. Jeśli bowiem nawet dana firma sama nie zamierza rywalizować w sprzedaży całych gotowych komputerów, to może skupić się nadal na tworzeniu idealnych głośników, kart graficznych czy procesorów.
Posiadanie w swojej ofercie niezawodnych pamięci RAM albo bardzo szybkich i trwałych dysków twardych w wielu rozmiarach i formatach – pozwala z powodzeniem sprzedawać swoje technologie największym dostawcom komputerów na świecie. Giganci jak Sony, Samsung, IBM czy Lenovo, ale także firmy tworzące urządzenia multimedialne czy telefony jak Nokia, Apple – muszą zamawiać płyty główne, pamięci i procesory u firm trzecich i wielokrotnie decydują się świadomie na korzystanie tylko z najlepszych rozwiązań sprawdzonych i renomowanych marek, nawet jeśli są nieco droższe. Tylko bowiem używanie takich najlepszych komponentów jest w stanie zagwarantować wysoką sprawność produktu finalnego i w efekcie satysfakcję klienta.